Ecaterina Olimpia Caradja (1893–1993) - Instytut Pileckiego
Wydawany w Bukareszcie „Kurier Polski” z 3 grudnia 1939 roku był pełen niepokojących nagłówków: „Atak Sowietów na Finlandię”, „Cierpienia Polski. Rozstrzeliwania i deportacje”. Otuchy dodawał jeden tytuł: „Pod opieką ks. Caragea. Dom dla dzieci i matek”.
W artykule tym opisano los dzieci polskich uchodźców w Rumunii – „małych, drobnych, niewinnych istotek, które w zaraniu życia spotkał ciężki los tułaczy”. Na szczęście „znalazły tkliwą opiekunkę”, czyli księżną Ecaterinę Olimpię Caradję.
Rumuńska arystokratka i filantropka prowadziła charytatywne Stowarzyszenie Ochronek św. Katarzyny. Już 24 września 1939 roku udostępniła polskim rodzinom dwa budynki w Bukareszcie, w tym przestronny pawilon. Dzieci miały tam do dyspozycji pokoje przedszkolne, salę zabaw i czytelnię. Najmłodsi podopieczni księżnej mogli liczyć na cztery posiłki dziennie, od razu uruchomiono też polską szkołę. Schronienie znalazło tam 120 Polaków. Jako przedstawicielka Międzynarodowego Komitetu Pomocy Dzieciom Caradja rozprowadzała również odzież dla polskich dzieci w innych skupiskach uchodźców.
Księżna często zabiegała u władz rumuńskich o większe wsparcie dla przybyszów z Polski. Współpracowała też z Paulem Superem, nadzorującym amerykańską pomoc dla przebywających w Rumunii Polaków. Część z nich jeszcze w czasie wojny wyjechała z Rumunii do innych krajów, pozostali w 1945 roku wrócili do Polski.
W 1952 roku Caradja musiała uciec z komunistycznej Rumunii do USA. Do ojczyzny wróciła dopiero pod koniec życia. Z racji udzielania alianckim jeńcom pomocy w dalszej części wojny zwana była na Zachodzie „Aniołem z Ploeszti”. „Aniołem” była też dla polskich dzieci. „Energiczna, wiecznie uśmiechnięta, z dobrym słowem dla każdego, wysłuchująca z wyrozumieniem skarg ludzi znękanych nieszczęściem” – tak pisano o niej w „Kurierze Polskim”.
Księżna Caragea współpracowała z całym zapałem z nami w dziale opieki nad niemowlętami, dziećmi i kobietami. Jej wielkie zalety osobiste, energia oraz gotowość współpracy czyniły ją jedną z najbardziej wybitnych osób w całej akcji pomocy.
Z raportu Paula Supera, dyrektora Amerykańskiej Komisji Pomocy Polakom na Węgrzech i w Rumunii dla Ministerstwa Spraw Wojskowych, 1940 rok
Zobacz także
- Mychajło Susła
odznaczeni
Mychajło Susła
(1901–1970)Podwójne Boże Narodzenia, podwójne Wielkanoce, rzymsko- i greckokatolickie – tak świętowanie w Podkamieniu w Galicji Wschodniej wspominała Irena Próchniak. Wraz z wybuchem wojny relacje polsko-ukraińskie zaczęły się pogarszać.
- Antoni Nagórka (1901—1977)
odznaczeni
Antoni Nagórka (1901—1977)
Żydzi z Otwocka zostali przesiedleni do utworzonego w mieście getta. Podczas akcji likwidacyjnej z 1942 r. tysiące z nich zostało zamordowanych lub trafiło do obozu zagłady w Treblince. Nagórkowie przyjęli do swojego domu i uratowali pięciu Żydów.
- Paraskewa Padlewska
odznaczeni
Paraskewa Padlewska
(1888–1960)„Przy mężu” – urzędowe określenie stosowane wobec kobiet, które nie pracowały zarobkowo, nie jest w stanie oddać zaradności, jaką przejawiała Paraskewa Padlewska.