Berta Ludvighová (1903–1983) Otto Ludvigh (1898–1987) - Instytut Pileckiego

Medal / Odznaczeni

Berta Ludvighová (1903–1983) Otto Ludvigh (1898–1987)

Odznaczeni w 2024 roku.

Otto Ludvigh i Berta Ludvighová to słowackie małżeństwo, które w domu swojej ciotki Heleny w Kieżmarku, stworzyło miejsce schronienia polskim uchodźcom oraz punkt przerzutowy dla polskich kurierów przewożących informacje z okupowanej Polski na Węgry.

Kieżmark na Spiszu od wieków był miastem, w którym przecinały się europejskie szlaki handlowe – z zachodu na wschód oraz z północy na południe, czyli z Polski na Węgry. Przez stulecia wpływało to na historię i tożsamość miejscowości, w której obok siebie żyli Słowacy, Niemcy, Węgrzy, Polacy, Rusini i Żydzi. Do dziejów miasta znajdującego się „na szlaku” nawiązali podczas II wojny światowej kurierzy Polskiego Państwa Podziemnego, którzy trasę z okupowanej Polski na Węgry przemierzali, aby przekazać dalej uzyskane informacje i świadectwo o sytuacji w kraju. W Kieżmarku mieli jeden ze swoich głównych punktów przerzutowych. Działał on w domu przy ulicy Starý Trh 28, należącym do Heleny Vargovej, ale oprócz niej w pomoc angażowali się pozostali domownicy: córki siostry Heleny – Etela Laczuschová oraz Berta Ludvighová wraz z mężem Ottonem. Kieżmarski dom był dla polskich kurierów i uchodźców wyjątkowym miejscem – mogli w nim odpocząć, posilić się, wyleczyć i uzyskać potrzebne wsparcie. Zdarzało się, że ich pobyt tam trwał wiele miesięcy.
Etela reperowała odzież oraz pomagała w wyznaczaniu bezpiecznych tras.
Berta była nieocenioną pomocą dla swojego męża Ottona, który był taksówkarzem i służył kurierom oraz uchodźcom jako kierowca. Dom Heleny Vargovej był także punktem wymiany poczty kurierskiej, a Otto angażował się w dostarczanie jej na teren okupowanej Polski. Wśród osób, którym pomogła słowacka rodzina, znaleźli się m.in. Wacław Felczak – historyk i emisariusz Rządu RP na uchodźstwie, Józef Krzeptowski – „król kurierów tatrzańskich”, oraz Anna Przemyska – kurierka Armii Krajowej, poetka, autorka utworów dla dzieci i młodzieży. Wacław Felczak w czasie jednego z pobytów w Kieżmarku tylko dzięki Helenie Vargovej uniknął aresztowania.
Widząc mężczyznę prowadzonego przez żandarmów, podeszła do niego i zaczęła udawać, że jest jej kuzynem – wzięła go pod rękę i zaprowadziła do swojego domu. Funkcjonariusze nie protestowali, ponieważ Helena cieszyła się nieposzlakowaną opinią wśród mieszkańców miasta. Nie wszyscy mieszkańcy kieżmarskiego domu doczekali końca wojny – dwudziestodwuletnia Etela zmarła z powodu choroby w marcu 1944 roku. Otto Ludvigh ze względu na swoje niemieckobrzmiące nazwisko został natomiast w lutym 1945 roku aresztowany przez NKWD i zesłany do łagru w głąb ZSRS. Szczęśliwie został zwolniony w grudniu 1949 roku i powrócił do Kieżmarku, i tam wraz z pozostałą dwójką mieszkańców dożył sędziwego wieku.

Najbardziej jednak cenili sobie siedzibę Ludvighów sami kurierzy i łącznicy sztafetowi. Stała się bowiem dla nich namiastką rodzinnego domu, pełnego ciepła, ciszy i spokoju, dając im właśnie to, za czym oni – wiecznie ścigani, wciąż jakby z pętlą na szyi, raz z ręką na kolbie pistoletu, to znów na fiolce z trucizną – tęsknili najmocniej.
Wspomnienie Józefa Bieńka, żołnierza Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej: J. Bieniek, Przyjaciele z trudnych lat, „Rocznik Sądecki” 1974–1977, t. XV/XVI, s. 273

Otto Ludvigh (stoi pierwszy z prawej) z bliskimi na zjeździe byłych kurierów i ich pomocników w Zakopanem w listopadzie 1972 roku Archiwum prywatne rodziny Ludvighów).
Helena Vargová (stoi pierwsza z lewej), Otto Ludvigh (siedzi drugi z prawej) i jego żona Berta (stoi pierwsza z prawej) w towa- rzystwie polskich kurierów w kieżmarskim domu przy ulicy Starý Trh 28 w kwietniu 1944 roku (Archiwum prywatne Wojciecha Frazika)

Zobacz także

  • Ilona Andrássy de Csíkszentkirály et Krasznahorka

    odznaczeni

    Ilona Andrássy de Csíkszentkirály et Krasznahorka
    (1917–1990)

    Po wybuchu II wojny światowej Ilona Andrássy, córka Polki i Węgra, hrabiny Marii Chołoniewskiej i hrabiego Manó Andrássyego, współtworzyła w Budapeszcie z innymi arystokratkami Węgiersko-Polski Komitet Opieki nad Uchodźcami.

  • Aristides de Sousa Mendes do Amaral e Abranches

    odznaczeni

    Aristides de Sousa Mendes do Amaral e Abranches
    (1885–1954)

    W pierwszych miesiącach II wojny światowej Bordeaux w południowej Francji wydawało się bezpiecznym miejscem – na głębokim zapleczu frontu, z dala od granicy III Rzeszy. Sukces ofensywy Wehrmachtu w maju i czerwcu 1940 roku zmienił wszystko.

  • Herasym Łukiańczuk

    odznaczeni

    Herasym Łukiańczuk
    (1890–1953)

    Szedł wolno i dyskretnie mówił do mnie: «Nie ruszaj się stąd, może cię nie zauważą. Wieczorem przyjdę po ciebie. Twój brat jest już u mnie» - wspomina słowa Harasyma uratowana przez niego Leokadia Skowrońska.