Antoni Nagórka (1901—1977) - Instytut Pileckiego

Żydzi z Otwocka zostali przesiedleni do utworzonego w mieście getta. Podczas akcji likwidacyjnej z 1942 r. tysiące z nich zostało zamordowanych lub trafiło do obozu zagłady w Treblince. Nagórkowie przyjęli do swojego domu i uratowali pięciu Żydów.
Słynący z uzdrowisk podwarszawski Otwock zamieszkiwało przed wojną ponad 10 000 Żydów. Wrzesień 1939 roku przyniósł koniec rozwijającej się od XIX wieku społeczności. Okupacja niemiecka oznaczała początek prześladowań i strach przed wywózką. W 1940 roku Niemcy odseparowali żyjących dotąd obok siebie Żydów i Polaków. Żydzi z Otwocka i okolicznych miejscowości zostali przesiedleni do utworzonego w mieście getta. Podczas akcji likwidacyjnej z 1942 roku tysiące z nich zostało zamordowanych lub trafiło do obozu zagłady w Treblince.

Antoni i Władysława Nagórkowie mieszkali na obrzeżach miasta. Antoni do wybuchu wojny pracował na kolei, Władysława zajmowała się domem. W czasie wojny uratowali od Zagłady pięciu Żydów. Jednym z nich był Benjamin Krochmalik. Najprawdopodobniej znali się z Nagórkami przed wojną — mężczyzna był wówczas fryzjerem w pobliskiej Kołbieli. W sierpniu 1942 roku, gdy wracał z pracy poza gettem, Władysława przywołała go do siebie i ostrzegła, że grozi mu aresztowanie i wywózka. Zaproponowała schronienie. Ukrywając się w domu Antoniego i Władysławy, Benjamin przeżył okupację. Choć po wojnie zamieszkał z rodziną w Australii, od 1973 roku corocznie ich odwiedzał.
Zobacz także
- Rudolf Haunschmied (1966)
odznaczeni
Rudolf Haunschmied (1966)
Wiceprzewodniczący Komitetu Pamięci Gusen, aktywista w zakresie propagowania wiedzy o KL Gusen i jego ofiarach.
- Helena Vargová
odznaczeni
Helena Vargová
(1891–1974)Mieszkanka słowackiego Kieżmarku, która w swoim domu, razem z córkami siostry i mężem jednej z nich, stworzyła miejsce schronienia polskim uchodźcom oraz punkt przerzutowy dla polskich kurierów przewożących informacje z Polski na Węgry.
- Jozef Lach (1905–1993)
odznaczeni
Jozef Lach (1905–1993)
W październikową noc 1939 roku do domu Jozefa i Žofii Lachów w Popradzie na Słowacji zapukało czterech mężczyzn. Przybyli zza górujących nad miastem Tatr, z okupowanej Polski.