Anton Parfeniuk (1890–1947) Lubow Parfeniuk (1903–1967) - Instytut Pileckiego
Po najlepszy twaróg i śmietanę w Kisielinie chodziło się do Parfeniuków. Wołyńska ziemia okazała się dla nich wyjątkowo łaskawa, więc oprócz mleka i jego przetworów sprzedawali również produkty rolne.
Wśród sąsiadów, którzy chętnie kupowali u Lubow i Antona Parafieniuków, była rodzina Dębskich. Kisielin był znany nie tylko z urodzajnych gleb, ale również z barokowego kościoła. Mury przestronnej świątyni mogły pomieścić zarówno miejscowych Polaków, jaki i tych z okolicznych wsi oraz przysiółków. W niedzielę 11 lipca 1943 roku po mszy świętej do kościoła wdarła się liczna grupa uzbrojonych banderowców. Podczas ataku zamordowali około 90 osób, jednak część wiernych zdołała dobiec na piętro plebanii, która na 11 godzin stała się ich twierdzą. W trakcie oblężenia zginęły kolejne cztery osoby, a sześć zostało rannych. Odłamek granatu trafił w nogę Włodzimierza Sławosza Dębskiego. Następnego dnia Włodzimierz został przewieziony do domu Lubow i Antona Parfeniuków: „Tam leżałem w stodole do czwartku, kiedy wywieziono mnie do szpitala. Ukrywał się tu też mój ojciec i tu złożone były nasze osobiste rzeczy i niektóre przedmioty wartościowe”, relacjonował Dębski. Niestety, dwa tygodnie później członkowie OUN-UPA porwali i zamordowali jego rodziców. Banderowcy dowiedzieli się o pomocy, jakiej udzielali Parfeniukowie. Wielokrotnie zastraszali Lubow, domagając się wydania przedmiotów pozostawionych przez Polaków, ale ona konsekwentnie odmawiała. Anton zmarł w 1947 roku, Lubow przeżyła męża o 20 lat.
[Po] obronie, podczas której zostałem ranny, przewieziono mnie do jej [Lubow] gospodarstwa. Tam leżałem w stodole do czwartku, kiedy wywieziono mnie do szpitala. Ukrywał się tu też mój ojciec i tu złożone były nasze osobiste rzeczy i niektóre przedmioty wartościowe. [...] Upowcy wielokrotnie napastowali Lubę, by wydała nasze rzeczy, ale
nie dała”.
Włodzimierz Sławosz Dębski, Siedmiu sprawiedliwych z Kisielina [w:] Bracia zza Buga. Wspomnienia z czasu wojny, Lublin 2018
Zobacz także
- Mychajło Susła
odznaczeni
Mychajło Susła
(1901–1970)Podwójne Boże Narodzenia, podwójne Wielkanoce, rzymsko- i greckokatolickie – tak świętowanie w Podkamieniu w Galicji Wschodniej wspominała Irena Próchniak. Wraz z wybuchem wojny relacje polsko-ukraińskie zaczęły się pogarszać.
- Skakalska, Zinaida Samczuk z d. Skakalska Musij Skakalski, Hanna Skakalska, Hanna Skakalska, Zinaida Samczuk z d. Skakalska
odznaczeni
Skakalska, Zinaida Samczuk z d. Skakalska Musij Skakalski, Hanna Skakalska, Hanna Skakalska, Zinaida Samczuk z d. Skakalska
„W 1939 roku przyszli Rosjanie i myśmy czekały na wywóz na Sybir [...]. I w tym wszystkim, w tej biedzie, pomogła nam rodzina państwa Skakalskich – Musija Skakalskiego, którzy byli Ukraińcami".
- Oksana Karpiuk (1892-?)
odznaczeni
Oksana Karpiuk (1892-?)
O zmroku kobieta odnalazła dzieci. Ukryła u siebie nie tylko najmłodszych z polskiej rodziny Adamowiczów, ale również starszych członków polskiej rodziców i babcię.