Anna Jelínková (1918–2009) - Instytut Pileckiego
Anna i Jan Jelínkowie w czasie wojny ocalili ponad 40 osób: żydowskie rodziny Fischerów i Fronków, polską rodzinę Siekierskich, Feliksa Zubkiewicza, którego bliscy zginęli z rąk UPA, a także ukraińską rodzinę Łuciuków.
W 1937 roku parafię ewangelicką w wołyńskim Kupiczowie objął Jan Jelínek. Młody pastor szybko zaskarbił sobie sympatię miejscowych Czechów, osiadłych tam od XIX wieku. W kazaniach głosił miłość bliźniego, niezależnie od jego narodowości, wiary i poglądów. Nie było to oczywiste, gdy nad Europą wisiała groźba wojny. Kiedy w końcu wybuchła, Jelínek postępował zgodnie z tym, czego nauczał – jak miłosierny Samarytanin.
Już w 1939 roku pastor udzielał schronienia polskim żołnierzom uciekającym spod okupacji sowieckiej do Rumunii. Gdy w roli okupanta Sowietów zastąpili Niemcy, włączył się w pomoc Żydom – ukrywał ich w swoim domu oraz zawoził żywność do getta w Kowlu. „Pomagałem człowiekowi” – odparł Jelínek, kiedy niemiecki oficer groził mu śmiercią za ratowanie Żydów. W jego działalności wspierała go żona Anna, którą poślubił w 1942 roku.
W trakcie rzezi wołyńskiej małżonkowie dawali schronienie Polakom ze wsi, które padły ofiarą napaści ukraińskich nacjonalistów. Za przykładem pastora poszli jego czescy parafianie, dzięki czemu Kupiczów stał się azylem dla wielu Polaków uciekających przed UPA. Po wyparciu Niemców przez Sowietów w 1944 roku Jelínek wystawiał fałszywe metryki osobom zagrożonym aresztowaniem przez NKWD.
Łącznie w czasie wojny Jelínkowie ocalili ponad 40 osób, w większości obywateli przedwojennej Polski: żydowskie rodziny Fischerów i Fronków, polską rodzinę Siekierskich oraz Feliksa Zubkiewicza, którego bliscy zginęli z rąk UPA, a także ukraińską rodzinę Łuciuków.
Jelínkowie opuścili Wołyń w szeregach Korpusu Czechosłowackiego walczącego u boku Armii Czerwonej. Po wojnie osiedli w Oračovie w zachodnich Czechach. Jan, prześladowany za swoje przekonania przez władze komunistycznej Czechosłowacji, podupadł na zdrowiu, lecz ostatecznie oboje małżonkowie dożyli sędziwego wieku.
Szanowny Wielebny Pastorze, w tej doniosłej, uroczystej dla Pana Pastora chwili, pragnę jeszcze raz złożyć najgorętsze podziękowania za pomoc okazaną naszej rodzinie w czasach nieludzkiego barbarzyństwa band UPA na Wołyniu. Takich ludzkich gestów nie zapomina się nigdy! Składam wyrazy szacunku
List Haliny Siekierskiej-Ligęzy do Jana Jelínka z okazji jego 90. urodzin, 2002 rok
Zobacz także
- gen. Lóránd Utassy (1897— 1974)
odznaczeni
gen. Lóránd Utassy (1897— 1974)
Kiedy Niemcy rozpoczęły okupację Węgier Utassy kategorycznie odmówił Gestapo wstępu do obozów internowania i wydania polskich żołnierzy.
- Semen Biliczuk
odznaczeni
Semen Biliczuk
(1890–1944)Żydzi, Ukraińcy, Polacy – ludność przedwojennego Kisielina stanowiła barwną mozaikę etniczną i religijną. Na czele takiej społeczności mógł stanąć tylko ktoś, kto potrafi porozumieć się z każdym.
- Jozef Lach (1905–1993)
odznaczeni
Jozef Lach (1905–1993)
W październikową noc 1939 roku do domu Jozefa i Žofii Lachów w Popradzie na Słowacji zapukało czterech mężczyzn. Przybyli zza górujących nad miastem Tatr, z okupowanej Polski.