Kateryna, Fedor Bojmistruk - Instytut Pileckiego

Medal / Odznaczeni

Kateryna, Fedor Bojmistruk

Odznaczeni w 2022 roku.

„Płakałam w stodole, a obok mnie leżały trupy. Dwóch martwych chłopców i starszy pan. W jednym ręku miałam kawałeczek chleba, a w drugim – chusteczkę z dwiema literami. Pewnie to były moje inicjały. Jakie? Nie wiem”.

Tak mówiła po latach Hanna Muszyd, z domu Bojmistruk. Nie pamiętała
rzezi na Wołyniu, z której ocalała, mając około dwóch lat. Wie tyle,
ile później powiedzieli jej sąsiedzi.

Jej najbliżsi zginęli 30 sierpnia 1943 roku, kiedy oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) wymordowały w polskiej wsi Gaj około 600 osób. Dwa dni później upowcy zmusili ukraińskich gospodarzy z pobliskiej Kaszówki do pochowania ciał. W jednej ze stodół znaleźli małą zapłakaną dziewczynkę, która chodziła między zwłokami. Zdecydowali przewieźć ją do siebie, choć obawiali się, że za uratowanie polskiego dziecka banderowcy wymordują i spalą ich wieś. Pomimo ryzyka dziewczynkę ostatecznie przygarnęli Kateryna i Fedor Bojmistrukowie. Ochrzcili ją w obrządku prawosławnym i nadali jej imię Hanna.

Wkrótce członkowie UPA zażądali wydania dziewczynki. Bojmistruk za każdym razem odmawiał: „to jest moja córka i najpierw mnie musicie zastrzelić”. Po przejściu frontu został wcielony do Armii Czerwonej.
Osamotniona Kateryna wielokrotnie musiała ukrywać siebie i Hanię przed
nacjonalistami. Po powrocie Fedora z wojny Bojmistrukowe stworzyli dziewczynce kochający, rodzinny dom i traktowali ją jak własną córkę.
„Jak dzieci chciały mi dogryźć w szkole, mówiły: «Nie jesteś córką swoich
rodziców. Jesteś znajdą po Polakach». Szłam potem zapłakana do domu,
a mamusia mnie przytulała i mówiła: «Nie słuchaj głupot. Nasza jesteś
i tyle»” – wspominała Hanna.

Fedor i Kateryna Bojmistrukowie nigdy jej nie powiedzieli, że jest Polką i została odnaleziona we wsi Gaj. Prawdę o swoim pochodzeniu Hanna poznała dopiero, gdy już była dorosła, od przybranej ciotki.

Później wzięli ją Bojmistrukowie, Fedor i Kateryna. U nas było pełno dzieci w domu, a oni nie mieli swoich. Wzięli ją i wychowali jak swoją. Ryzykowali życiem, taka jest prawda. Wszyscy żeśmy ryzykowali. Jakby się banderowcy
dowiedzieli, mogli nas wszystkich za to zabić.

Zobacz także

  • Tassybaj Abdikarimow

    odznaczeni

    Tassybaj Abdikarimow
    (1938–2020)

    Sytuacja Jabłońskich była trudna. Fatalne warunki higieniczne, niedożywienie i ciężka praca w upale przyczyniały się do niezwykle wysokiej śmiertelności wśród mieszkańców. W tych trudnych chwilach z pomocą rodzinie Jabłońskich przyszedł 16-letni Kazach.

  • Pedro Correia Marques

    odznaczeni

    Pedro Correia Marques
    (1890–1972)

    Zaczęło się od pisania krótkich notek i sprzątania redakcji miesięcznika „Rosário”. Pod koniec lat 30. XX w. Correia Marques kierował „A Voz” – najchętniej prenumerowanym dziennikiem w Portugalii. Jako uznany dziennikarz odwiedził wówczas m. in. Polskę.

  • Janet, Peter Fraser

    odznaczeni

    Janet, Peter Fraser

    Jesienią 1944 roku u wybrzeży Nowej Zelandii przycumował transportowiec USS General George M. Randall. Do zejścia na ląd szykowało się 733 polskich dzieci, przeważnie sierot, wraz z opiekunami. Ich szlak wiódł z Polski przez Syberię i Iran.