Jenő Etter (1889–1973) - Instytut Pileckiego
![](/public/upload/awarded/thumb/60acc470e0012.jpg?v=1621935242)
Burmistrz węgierskiego Ostrzyhomia otrzymał dziesiątki listów napisanych po polsku. O wdzięczności polskich uchodźców świadczyły już same nagłówki: „Kochany Panie Kapitanie!”, „Drogi Panie Doktorze!”. Jenő Etter rozumiał je wszystkie.
W czasie I wojny światowej służył na ziemiach polskich, gdzie został ranny. Widział zniszczenia pozostawione przez przechodzący front. Kiedy wybuchła kolejna wojna, nauczył się języka polskiego i ruszył Polakom z pomocą.
18 września 1939 roku Węgry otworzyły granicę dla polskich uchodźców, dzięki czemu do kraju napłynęło ich ponad 120 tysięcy. W Ostrzyhomiu powstał obóz internowania dla żołnierzy i cywili z Polski. Jenő Etter jako miejscowy prokurator, a od 1941 roku burmistrz tego miasta, aktywnie zabiegał o jak najlepsze warunki i zaopatrzenie dla polskich uchodźców. Oddał do ich dyspozycji miejski ośrodek wczasowy. Dzięki swojej pozycji i koneksjom osobiście ułatwił 5 tysiącom Polaków ucieczkę na Zachód i na Bliski Wschód, gdzie wstępowali oni do Polskich Sił Zbrojnych. Zbierał także materiały o ich życiu na Węgrzech, które wysyłał później do krajów alianckich, oraz ochraniał członków polskiej konspiracji. Po zajęciu Węgier przez Niemców w marcu 1944 roku wystawiał fałszywe dokumenty chroniące Polaków przed aresztowaniami, a także bronił Żydów, oficjalnie sprzeciwiając się utworzeniu getta w swoim mieście.
![](/public/upload/media/desktop/60acc7bd92115.jpg?v=1621936061)
Za to wszystko Gestapo aresztowało Ettera 19 marca 1944 roku. Wysoko postawieni przyjaciele wydostali go jednak i wciągnęli do służby wojskowej. Skierowany na front wschodni, trafił do sowieckiej niewoli. Po wojnie József Antall, który razem z Henrykiem Sławikiem ratował na Węgrzech Polaków i Żydów, relacjonował: „Etter z zaangażowaniem i wielkim poświeceniem pomagał w kłopotach polskim uchodźcom. Wiązało się to z niemałym ryzykiem”. Gdy jednak dr Jenő Etter wrócił z sowieckiego obozu jenieckiego, władze komunistyczne zabroniły mu sprawowania funkcji publicznych. Do przejścia na emeryturę pracował jako portier.
Nie jest dla mnie tajemnicą, że tę pracę, a tem samym możność wydostania się z obozu, zawdzięczam tylko Jego wielkodusznej przyjaźni dla nas Polaków, którą to przyjaźń wysoko sobie cenimy i poważamy. Życie nasze z dala od rodzin i swoich jest ciężkie i nad wyraz smutne, a świadomość, że wolno nam w Panu Prezydencie widzieć naszego szczerego przyjaciela, napawa nas radością i rozrzewnieniem.
List porucznika Wojska Polskiego, Marcelego Ungera, do Jenő Ettera z 25 lutego 1944 roku
Zobacz także
- Semen Biliczuk
odznaczeni
Semen Biliczuk
(1890–1944)Żydzi, Ukraińcy, Polacy – ludność przedwojennego Kisielina stanowiła barwną mozaikę etniczną i religijną. Na czele takiej społeczności mógł stanąć tylko ktoś, kto potrafi porozumieć się z każdym.
- Ecaterina Olimpia Caradja (1893–1993)
odznaczeni
Ecaterina Olimpia Caradja (1893–1993)
Wydawany w Bukareszcie „Kurier Polski” z 3 grudnia 1939 roku był pełen niepokojących nagłówków: „Atak Sowietów na Finlandię”, „Cierpienia Polski. Rozstrzeliwania i deportacje”. Otuchy dodawał jeden tytuł: „Pod opieką ks. Caragea. Dom dla dzieci i matek”.
- Aleksander Ładoś (1891-1963)
odznaczeni
Aleksander Ładoś (1891-1963)
Lider grupy, która w czasie drugiej wojny światowej zajmowała się organizacją i produkcją nielegalnych paszportów krajów latynoamerykańskich. Przekazywane Żydom dokumenty istotnie zwiększały szansę na przeżycie.