"Liczby zwłok nie umiem określić” | Rzeź Woli w relacjach naocznych świadków - Instytut Pileckiego
"Liczby zwłok nie umiem określić” | Rzeź Woli w relacjach naocznych świadków
Prezentujemy fragmenty kilku zeznań - ze zbioru liczącego 139. relacji - świadków rzezi Woli, złożonych przed Główną Komisją Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, dostępnych w całości on-line w archiwach Instytutu Pileckiego.

"Pod parkanem Parku Sowińskiego, zaraz za domem magistrackim do ul. Wolskiej zobaczyłam trupy mężczyzn, kobiet i dzieci zawalające cały chodnik, narzucone w niektórych miejscach wysoko warstwami. Sądzę, iż były to zwłoki mieszkańców płonących domów. Nikogo z zamordowanych nie rozpoznałam. Liczby zwłok nie umiem określić. Naprzeciwko ogrodzenia Parku Sowińskiego po stronie numerów parzystych przy Elekcyjnej znajdował się plac po spalonym domu. Zobaczyłam tam 6 czy 7 karabinów maszynowych, ustawionych na podstawach. Skierowano naszą grupę w kierunku Parku Sowińskiego, gdzie leżały zwłoki, już wtedy zorientowałam się, że odbędzie się masowa egzekucja".
Warszawa, 8 stycznia 1946 r. Fragment zeznania.
Całe zeznanie Józefy Marczak (kliknij).

"Nazajutrz stwierdziłem, iż mam w szpitalu 98 najciężej chorych, którzy nie mogli zejść. Zobaczyłem także, iż na ul. Wolskiej przed szpitalem znajduje się około dziesięciu trupów mężczyzn w ubraniach szpitalnych, rozstrzelanych jak sądzę w czasie pędzenia chorych z naszego szpitala do obozu przejściowego, a także trupy osób cywilnych nie znanych mi. Pochowałem zamordowanych: dyrektora, profesora i kapelana i uruchomiłem szpital".
Fragment zeznania, Warszawa, dnia 15 grudnia 1945 r.
Całe zeznanie Zbigniewa Woźniewskiego (kliknij).

Wiesława Rupiewicz, z d. Chełmińska (ur. 1930), mieszkanka Warszawy, świadek zbrodni niemieckich na ludności cywilnej stolicy w czasie Powstania. Deportowana do obozu przejściowego w Pruszkowie, skąd została wywieziona na roboty do Rzeszy.
"Gdy przybyłam do szpitala, widziałam, iż byli tam również powstańcy, którzy przychodzili na opatrunki, odpocząć, zjeść, poza tym opiekowali się swymi rannymi. (...) Przebywałam przy siostrze leżącej w kuchni szpitalnej w piwnicy domu przylegającego do ul. Leszno. Było tam około 40 rannych. W sąsiedniej piwnicy, do której z kuchni nie było przejścia, było znacznie więcej rannych i chorych. Nie wiedziałam, czy i kiedy powstańcy opuścili szpital. Około godz. 19.00 ludzie powiedzieli mi, iż żołnierze niemieccy już są na terenie szpitala".
Warszawa, 7 maja 1946 r. Fragment zeznania.
Całe zeznanie Wiesławy Chełmińskiej (kliknij).

Wacaław Pikuła (ur. 1893) pracownik fizyczny, portier Szpitala Wolskiego. Ocalały z egzekucji przy ulicy Staszica, świadek pacyfikacji personelu szpitala.
"Podwórze domu przy ulicy Staszica jest długie i wąskie. Myślę, że stosunek tych wymiarów wynosiłby 3:1. Szerokość podwórka wynosiła około 25 do 50 metrów. My zajęliśmy sobą więcej niż połowę, stojąc jeden przy drugim od wewnętrznej strony podwórka, a w drugim jego końcu, przy bramie prowadzącej na ulicę, Niemcy ustawili trzy karabiny maszynowe, a następnie z dwóch z nich, stojących po obu stronach bramy, otworzyli na nas ogień. Strzelali w tłum ogniem ciągłym. Ja zaraz po rozpoczęciu się ognia upadłem na ziemię, aczkolwiek nie zostałem żadną kulą trafiony, a na mnie upadły potem dwa inne ciała".
Fragment zeznania świadka Wacława Pikuły, Warszawa, 7 lutego 1946 r. Całe zeznanie Wacława Pikuły (kliknij).

Już w pierwszych dniach powstania Niemcy dokonali szeregu zbrodni na ludności cywilnej. Do największych doszło jednak 5 sierpnia – dzień ten przeszedł do historii jako „czarna sobota” na Woli. Ludzi wyprowadzano z domów i rozstrzeliwano. Do budynków wrzucano granaty. Mordowane były całe rodziny, dzieci ginęły na oczach rodziców, nie oszczędzano kobiet w ciąży i starców. Skala zbrodni była tak wielka, że w krótkim czasie zaczęło brakować amunicji. Wieczorem SS-Gruppenführer Reinefarth zapytywał dowódcę 9 Armii, gen. Nikolausa von Vormanna: „Co mam robić z zatrzymanymi? Mam więcej zatrzymanych niż amunicji”. Na zapytanie zaś o straty odpowiedział: „Straty własne 6 zabitych, 24 ciężko, 12 lekko rannych. Straty przeciwnika – z rozstrzelanymi – ponad 10 000”. Ludobójstwo mieszkańców Woli trwało kilka następnych dni.
Masowe egzekucje miały miejsce m.in. w parku Sowińskiego, na placu przed kuźnią przy ul. Wolskiej 122/124, w składzie narzędzi rolniczych fabryki Kirchmayera i Marczewskiego przy ul. Wolskiej 81, w fabrykach Franaszka i „Ursus” przy ul. Wolskiej, na terenie Pałacyku Biernackich przy ul. Wolskiej 29, na terenie zajezdni tramwajowej przy ul. Młynarskiej.
Mieszkanka ul. Wawelberga Wanda Felicja Lurie, będąc w dziewiątym miesiącu ciąży, przeżyła zbiorową egzekucję na terenie fabryki „Ursus”, w której straciła troje dzieci. Ranionej w głowę kobiecie udało się przeżyć, leżąc dwa dni pod zwłokami rozstrzelanych. Dwa tygodnie później urodziła syna, któremu nadała imię Mścisław. Postać Wandy Felicji Lurie, zwanej „polską Niobe”, stała się symbolem martyrologii mieszkańców Woli (Przeczytaj zeznanie Wandy Lurie w internetowej bazie Instytutu Pileckiego "Zapisy Terroru". Kliknij).
Najwięcej ludzi zginęło jednak w rejonie ulic Górczewskiej, Zagłoby i Moczydła, gdzie w przeciągu kilku dni zamordowano blisko 12 tys. osób. Rozstrzeliwano na podwórzu domu przy ul. Górczewskiej 51, w fabryce kotłów „Simplex” (ul. Górczewska 53), koło torów kolejowych u zbiegu Górczewskiej, Zagłoby i Moczydła, oraz w halach fabrycznych na Moczydle. Wśród ofiar byli mieszkańcy ulic: Działdowskiej, Górczewskiej, Gostyńskiej, Moczydło, Płockiej, Radzickiej, Skierniewickiej, Sokołowskiej, Staszica, Syreny, Szlenkierów, Tyszkiewicza, Wawelberga, św. Wojciecha, Zagłoby, Zbożowej, Żytniej, a także personel i pacjenci Szpitala Wolskiego (ok. 360 osób).
W masowych egzekucjach ginęli również księża i zakonnicy, m.in. 6 sierpnia rozstrzelano 30 redemptorystów z ul. Karolkowej. Niemcy nie oszczędzili także personelu i pacjentów szpitali – Wolskiego przy Płockiej, św. Łazarza u zbiegu Leszna i Karolkowej oraz Karola i Marii przy Lesznie.
Ludobójstwo mieszkańców Woli powstrzymało nieco chęć wykorzystania zatrzymanych przy robotach przymusowych. Niemcom zależało na tym, aby jak najprędzej usunąć z Warszawy ludność, a potem miasto ograbić i zrównać z ziemią. Po 5 sierpnia 1944 roku władze niemieckie rozpoczęły masowe wysiedlanie mieszkańców Warszawy. Na terenie miasta zorganizowano tzw. punkty zborne, w których dokonywano wstępnej „selekcji”. Jeden z nich mieścił się w kościele św. Stanisława w parafii św. Wojciecha przy ul. Wolskiej. Panowały w nim nieludzkie warunki bytowe – brak wody i żywności, szerzące się choroby; dokonywano tam również egzekucji. Na terenie przykościelnym Niemcy rozstrzelali około 400 osób. Zwłoki pomordowanych spalono obok kościoła przy ul. Sokołowskiej.
Nie można określić dokładnej liczby zamordowanych na Woli. Szacuje się, że zginęło od 40 tys. do 50 tys. mężczyzn, kobiet i dzieci. Do zacierania śladów ludobójstwa Niemcy utworzyli specjalny oddział Verbrennungskommando Warschau złożony z polskich zakładników. Ciała pomordowanych znoszono w wyznaczone miejsca i układano w stosy, a następnie polewano benzyną i podpalano.
Świadectwem tej dramatycznej historii są liczne tablice, pomniki i obeliski, upamiętniające miejsca masowych egzekucji. Najwięcej z nich znajduje się przy ulicach Wolskiej i Górczewskiej. Są też miejsca, które w żaden sposób nie zostały upamiętnione – miejsce kaźni przy ul. Okopowej 59 czy dawny ogród zabaw „Wenecja” przy ul. Wolskiej 24, miejsce masowej egzekucji i palenia zwłok pomordowanych. Takich punktów na planie dzielnicy jest więcej. W czasie Powstania Warszawskiego nie było bowiem praktycznie domu na Woli, w którym nie popełniono by zbrodni. Po wojnie prochy ofiar zebrano z ulic, skwerów i podwórek Woli i złożono na Cmentarzu Powstańców Warszawy przy ul. Wolskiej. Miejsce to do dziś upamiętnia pomnik „Polegli Niepokonani”.
Internetowa baza „Zapisy Terroru” Instytutu Pileckiego to jeden z największych zbiorów świadectw ludności cywilnej okupowanej Europy. Dostępnych jest tam 139 zeznań naocznych świadków ocalałych z rzezi Woli. Są to protokoły przesłuchań świadków – obywateli polskich, którzy po II wojnie światowej składali zeznania przed Główną Komisją Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Relacje z rzezi Woli są dostępne także w wersji angielskiej.
Zeznania te zostały opracowane i wydane w następujących publikacjach Instytutu Pileckiego:
- Wola 1944. Nierozliczona zbrodnia a pojęcie ludobójstwa
- Zapisy Terroru 2. Warszawa. Zbrodnie niemieckie na Woli w sierpniu 1944 r.
- Zapisy Terroru 1. Warszawa. Niemieckie egzekucje w okupowanym mieście
- Zapisy Terroru 4. Zbrodnie niemieckie w Śródmieściu podczas Powstania Warszawskiego
- Zapisy Terroru. Warszawa – 41. sesja Komitetu Światowego Dziedzictwa UNESCO
Relacje świadków rzezi Woli w archiwach Instytutu Pileckiego znajdują się także w archiwum historii mówionej pt. Świadkowie Epoki (kliknij). Poniżej rozmowa z Panem Janem Walickim (ur. 1931 w Warszawie), który ocalał z masakry, w której zgineła jego mama i siostra.
Zobacz także
- Archiwum UNWCC jest już dostępne online
Aktualności
Archiwum UNWCC jest już dostępne online
450 000 stron dokumentów Komisji Narodów Zjednoczonych ds. Zbrodni Wojennych dostępnych online dzięki Instytutowi Pileckiego.
- Oświadczenie
Aktualności
Oświadczenie
W związku z ukazaniem się w dzienniku „Rzeczpospolita” artykułu zawierającego nieprawdziwe informacje oraz sugestie i domysły szkalujące Instytut oraz wysiłki jego pracowników na rzecz badania i popularyzowania wiedzy o totalitaryzmach, oświadczamy, że:
- Instytut Pileckiego oddaje hołd Powstańcom
Aktualności
Instytut Pileckiego oddaje hołd Powstańcom
Instytut Pileckiego oddał hołd bohaterom i bohaterkom Powstania Warszawskiego
- Utracone dziedzictwo. Losy polskich dóbr kultury w czasie II wojny światowej
Aktualności
Utracone dziedzictwo. Losy polskich dóbr kultury w czasie II wojny światowej
Kwestia losów dóbr kultury podczas II wojny światowej, stanowiąc problem w skali międzynarodowej, dotyczy szczególnie Polski, podzielonej już we wrześniu 1939 roku na dwie strefy okupacyjne administrowane przez Trzecią Rzeszę i Związek Radziecki.
- "Lipcowi '45" – muzyczna opowieść o Ofiarach Obławy Augustowskiej | fotorelacja
Aktualności
"Lipcowi '45" – muzyczna opowieść o Ofiarach Obławy Augustowskiej | fotorelacja
W augustowskim amfiteatrze, nad jeziorem Necko, odbyło widowisko muzyczno-multimedialne. Koncert "Lipcowi '45" był zwieńczeniem organizowanych przez Instytut Pileckiego obchodów 80. rocznicy Obławy Augustowskiej.
- Za nami obchody 80. rocznicy Obławy Augustowskiej
Aktualności
Za nami obchody 80. rocznicy Obławy Augustowskiej
W dniach 12–19 lipca 2025 roku w Augustowie odbyły się obchody 80. rocznicy Obławy Augustowskiej – największej powojennej zbrodni dokonanej na Polakach.
- Porozumienie w sprawie Międzynarodowej Nagrody im. Witolda Pileckiego
Aktualności
Porozumienie w sprawie Międzynarodowej Nagrody im. Witolda Pileckiego
Dyrektorzy Instytutu Pileckiego i Muzeum Auschwitz-Birkenau porozumieli się w sprawie współpracy nad Nagrodą im. Witolda Pileckiego. Nagroda specjalna dzięki wsparciu donatora zostaje przywrócona, a termin nadsyłania prac przedłużony do 31 sierpnia.
- Nie dla fałszowania historii. Instytut Pileckiego odpowiada na tezy Grzegorza Brauna
Aktualności
Nie dla fałszowania historii. Instytut Pileckiego odpowiada na tezy Grzegorza Brauna
- Otwarcie Domu Pamięci Obławy Augustowskiej
Aktualności
Otwarcie Domu Pamięci Obławy Augustowskiej
12 lipca 2025 roku Instytut Pileckiego otworzył Dom Pamięci Obławy Augustowskiej.
- Zaproszenie na otwarcie Domu Pamięci Obławy Augustowskiej – zapis konferencji prasowej
Aktualności
Zaproszenie na otwarcie Domu Pamięci Obławy Augustowskiej – zapis konferencji prasowej
10 lipca 2025 roku w siedzibie Instytutu Pileckiego w Augustowie odbyła się konferencja prasowa poświęcona otwarciu Domu Pamięci Obławy Augustowskiej, które odbędzie się 12 lipca.
- Oświadczenie (11 lipca 2025)
Aktualności
Oświadczenie (11 lipca 2025)
Z ogromnym oburzeniem przyjmujemy słowa Grzegorza Brauna kwestionujące istnienie komór gazowych w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i obozie zagłady Auschwitz-Birkenau.
- Dyrektor Instytutu Pileckiego składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
Aktualności
Dyrektor Instytutu Pileckiego składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
Dziś, 11 lipca 2025 r., prof. Krzysztof Ruchniewicz – Dyrektor Instytutu Pileckiego – złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Augustowie.