Peter Fraser (1884-1950) Janet Fraser (1888-1945) - Instytut Pileckiego

Medal / Odznaczeni

Peter Fraser (1884-1950) Janet Fraser (1888-1945)

Odznaczeni w 2022 roku.

Jesienią 1944 roku u wybrzeży Nowej Zelandii przycumował transportowiec USS General George M. Randall. Do zejścia na ląd szykowało się 733 polskich dzieci, przeważnie sierot, wraz z opiekunami. Ich szlak wiódł z Polski przez Syberię i Iran.

Zanim dzieci dotarły do portu w Wellington, zostały przez Sowietów deportowane z kraju, doświadczyły utraty bliskich, głodu i wyobcowania.

Rok wcześniej Janet Fraser usłyszała od Marii Wodzickiej o losie polskich dzieci ewakuowanych do Iranu. Przejęta opowieścią żony polskiego konsula zorganizowała w Nowej Zelandii szeroką kampanię informacyjną na rzecz pomocy Polakom. Do ich przyjęcia namówiła też swojego męża, Petera Frasera, który był wówczas premierem Nowej Zelandii. W liście do konsula Wodzickiego z grudnia 1943 roku Fraser pisał: „Rząd nowozelandzki dokona wszelkich przygotowań związanych z zaopatrzeniem obozu i dostarczy niezbędne środki. Rząd przejmie też odpowiedzialność za utrzymanie obozu, wyżywienie i ubiór dzieci”.

Starania Fraserów zakończyły się sukcesem. Ryszard Gołębiewski, jeden z ocalonych chłopców, tak wspominał przybycie do Nowej Zelandii: „Przywitały nas tłumy ludzi. Gdy prowadzono nas do pociągu, ktoś włożył mi do ręki cukierek. Smakował niebiańsko. Był to mój pierwszy cukierek w życiu”.

Ewakuowani trafili do Obozu Polskich Dzieci w Pahiatua, który dość szybko nazwali rajem. Premier Fraser wielokrotnie odwiedzał obóz i dbał, by panowały tam odpowiednie warunki. Janet zaś stanęła na czele nowozelandzkiego Komitetu Obywatelskiego, którym kierowała do swojej śmierci. Zmarła w marcu 1945 roku na gruźlicę. Komitet wspierany przez miejscową ludność organizował pomoc materialną dla młodych Polaków, urządzał widowiska teatralne i wspólne zabawy z nowozelandzkimi dziećmi.

Po zakończeniu wojny Peter Fraser zadeklarował gotowość sfinansowania powrotu polskich dzieci do ojczyzny. Zdawał sobie jednak sprawę, że w komunistycznej Polsce czeka je trudna przyszłość. Większość z nich została w Nowej Zelandii, gdzie dzięki ufundowanemu przez niego stypendium mogły kontynuować edukację i podjąć studia. Po latach „dzieci z Pahiatua” utworzyły prężną społeczność polonijną.

W miarę rozwoju osiedla okazało się, że zabraknie nam pomieszczeń na szkołę. Gdy zwróciliśmy się z tym do władz, szkoła została wybudowana w ciągu tygodnia. Wyrosła jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, co dowodzi, jak dobrą i szybką w decyzji była nasza wróżka, zacny premier Fraser.

Zobacz także

  • Anton Parfeniuk (1890–1947) Lubow Parfeniuk (1903–1967)

    odznaczeni

    Anton Parfeniuk (1890–1947) Lubow Parfeniuk (1903–1967)

    Po najlepszy twaróg i śmietanę w Kisielinie chodziło się do Parfeniuków. Wołyńska ziemia okazała się dla nich wyjątkowo łaskawa, więc oprócz mleka i jego przetworów sprzedawali również produkty rolne.

  • Trofim Danieluk

    odznaczeni

    Trofim Danieluk
    (1880–1960)

    „Widząc grożące niebezpieczeństwo, uciekłem i ukryłem się w łodygach rosnących ziemniaków. Życie zawdzięczam Trofimowi Danielukowi, który na pytanie mordujących Ukraińców powiedział, że już trzy dni nie było mnie w domu” – mówił Władysław Zubkiewicz.

  • prof. Władysław Konopczyński (1880—1952)

    odznaczeni

    prof. Władysław Konopczyński (1880—1952)

    Po upadku powstania warszawskiego, wśród tłumu ciągnącego z płonącego miasta znajdowała się rodzina polskiego historyka żydowskiego pochodzenia Ludwika Widerszala. Konopczyński udzielił jej schronienia w Młyniku,gdzie przebywała aż do zakończenia wojny.