Marianna Banaszek - Instytut Pileckiego
Upamiętniona 15 września 2020 roku w Markach.
Mieszkała z dorastającymi dziećmi – Władysławem, Wiktorią i Stanisławą – w niewielkim domu z ogrodem w miejscowości Pustelnik, niedaleko podwarszawskich Marek. Była wdową, jej mąż, Jan Banaszek, zmarł jeszcze przed wojną, w 1938 roku, a jej rodzina żyła w ubóstwie. Trudna sytuacja osobista i dramatyczne wydarzenia wojenne skłoniły ją do tego, aby zgodzić się – za opłatą – na ukrywanie w domu zbiegłych z warszawskiego getta Żydów. Wśród nich były żona i córka Rubina Feldszuha, które znalazły tam schronienie w marcu 1943 roku (z czasem u Banaszków pojawił się również sam Rubin Feldszuh), a także rodzina Szpaków. Córka Feldszuha, Josima, była niezwykle utalentowaną, młodziutką pianistką i kompozytorką. Niestety jeszcze w getcie zachorowała na gruźlicę. Zmarła w domu Banaszków w kwietniu 1943 roku.
Ukrywający się Żydzi znaleźli się u Banaszków dzięki działaniom Bolesława Turchettiego, przywódcy polsko-żydowskiej grupy, która zajmowała się organizowaniem kryjówek. Po kilku miesiącach domem Marianny zaczęło interesować się Gestapo. Jesienią 1943 roku, po ostrzeżeniu sołtysa, rodzina żydowska zbiegła, Banaszkowie uznali więc, że to koniec zagrożenia. Jednak dzień po ucieczce Żydów Marianna wróciła z kościoła do domu i zastała tam niemieckich żandarmów. Została zastrzelona na miejscu. Chwilę wcześniej, pod jej nieobecność, Niemcy aresztowali, wywieźli na teren cegielni w Markach i rozstrzelali jej syna Władysława oraz córkę Stanisławę.