Upamiętnienie Kazimierza Przekory - Instytut Pileckiego

26 kwietnia w Hucie Mińskiej, podczas dwudziestego szóstego upamiętnienia w ramach programu „Zawołani po imieniu”, uhonorowaliśmy Kazimierza Przekorę, zamordowanego przez Niemców latem 1943 roku za pomoc udzieloną trojgu Żydom.

Kazimierz Przekora urodził się 14 sierpnia 1900 roku we Włodawie. Jego młodość przypadła na czasy I wojny światowej i walkę o niepodległość Polski. W 1918 roku jako ochotnik dołączył do powstającego właśnie 7 Pułku Ułanów Lubelskich, w którym walczył podczas wojny polsko-bolszewickiej. Po zakończeniu walk zdecydował się kontynuować wojskową karierę, przenosząc się do Mińska Mazowieckiego, gdzie stacjonował garnizon jednostki. W 1922 roku został podoficerem zawodowym. W trakcie ponad 20 lat służby wojskowej Kazimierz Przekora dał się poznać jako sumienny i obowiązkowy żołnierz. O jego zaangażowaniu świadczyły także uzyskane odznaczenia, w tym Krzyż Walecznych, Brązowy Krzyż Zasługi i Brązowy Medal za Długoletnią Służbę. Gdy w 1939 roku Niemcy napadły na Polskę, Kazimierz Przekora wraz z drugim rzutem 7 Pułku Ułanów Lubelskich brał udział w walkach na Lubelszczyźnie. Po klęsce wojny obronnej i rozwiązaniu oddziału osiadł w Hucie Mińskiej.

Jeszcze przed wojną, 15 listopada 1924 roku, Kazimierz Przekora poślubił Helenę Miąsek zamieszkałą w Hucie Mińskiej. Małżeństwo doczekało się dwojga dzieci: Henryka i Wandy. 

Szczęście rodzinne przerwała przedwczesna śmierć Heleny. W 1940 roku Przekora ożenił się po raz drugi – z Władysławą Książek.

Inwazja niemiecka przyniosła długie lata krwawej okupacji. Wszechobecne represje i terror wyniszczały polskie społeczeństwo. Ofiarą największych prześladowań padła ludność żydowska. W Mińsku Mazowieckim, gdzie w międzywojniu około 40% populacji stanowili Żydzi, Niemcy utworzyli getto w październiku 1940 roku, stłaczając w nim ponad pięć tysięcy Żydów. Niecałe dwa lata później, w sierpniu 1942 roku, rozpoczęli jego likwidację, wysyłając większość ofiar do obozu zagłady w Treblince. W trakcie akcji likwidacyjnej zastrzelili około tysiąca osób. Ci, którym udało się uniknąć egzekucji lub wywózki, rozpoczęli dramatyczną walkę o przetrwanie.

Latem 1943 roku do drzwi domu Kazimierza Przekory zapukali trzej Żydzi, prawdopodobnie uciekinierzy z obozu pracy w Mińsku Mazowieckim, prosząc o schronienie. Mimo kary śmierci grożącej za jakąkolwiek pomoc Żydom, Przekora przyjął ich pod swój dach. Kryjówkę urządził w piwnicy, pod podłogą kuchni. Córka Kazimierza, Wanda, widziała wielokrotnie, jak jej ojciec wraz z macochą Władysławą podawali ukrywanym Żydom jedzenie.

2 lipca 1943 roku Niemcy - dowodzeni przez znanego z okrucieństwa żandarma Friedricha Gutberleta - zorganizowali obławę obejmującą wsie Hutę Mińską, Cielechowiznę i Gliniak. Wydali też nakaz, by wszyscy mężczyźni stawili się na terenie szkoły w Gliniaku. Kazimierz Przekora, przed wyjściem z domu, przestrzegł ukrywanych Żydów przed zagrożeniem. Jego córka Wanda ukryła się w sąsiedztwie, u ciotki.

W tym samym czasie, gdy na terenie szkoły w Gliniaku przetrzymywani byli okoliczni mieszkańcy, kilku niemieckich żandarmów przeszukało dom Kazimierza Przekory i znalazło kryjówkę. Jeden z Żydów podjął próbę ucieczki w kierunku pobliskich pól, jednak niezwłocznie został zastrzelony. Następnie żandarmi rozstrzelali pozostałych dwóch mężczyzn na tzw. dworskich polach.

Tymczasem na szkolnym placu w Gliniaku Kazimierz Przekora został oskarżony o ukrywanie Żydów. Mimo wstawiennictwa sołtysa żandarmi wyprowadzili go za szkołę, w kierunku pól, gdzie według świadków został zastrzelony przez samego Gutberleta.

Tak o tych wydarzeniach opowiada Tadeusz Perczyński, wnuk Kazimierza:

Ciało Kazimierza Przekory zostało pochowane na cmentarzu w Mińsku Mazowieckim. Miejsce pochówku żydowskich mężczyzn pozostaje nieznane. Najpewniej zostali oni zakopani na polach leżących między Hutą Mińską, Cielechowizną i Gliniakiem. Friedrich Gutberlet przeżył swoje ofiary o ponad rok – zginął w bliżej nieznanych okolicznościach na początku 1945 roku.

W kolejnych latach na rodzinę Przekorów spadł jeszcze jeden cios – Henryk, syn Kazimierza, walczący w 1 Armii Wojska Polskiego, poległ w krwawych starciach koło Gryfina nad Odrą 18 marca 1945 roku. Wanda, córka Kazimierza, pozbawiona najbliższej rodziny i zmagająca się z niedostatkiem, wyruszyła wraz z wieloma innymi mieszkańcami Mińska Mazowieckiego i okolic na Ziemie Odzyskane. Osiadła w Henrykowie, gdzie założyła rodzinę.

 


Historię Kazimierza Przekory przekazała nam rodzina, która sama zgłosiła się do instytutu. Uwieńczenie wielomiesięcznych badań nastąpiło 26 kwietnia 2022 roku: tego dnia Instytut Pileckiego upamiętnił Kazimierza Przekorę oraz trzech nieznanych z imienia i nazwiska żydowskich mężczyzn. Uroczystość rozpoczęła msza święta w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Hucie Mińskiej, koncelebrowana przez ks. Wojciecha Pancewicza, ks. prałata kanonika gen. bryg. dra Sławomira Żarskiego, ks. prałata kanonika płka Adama Prusa, ks. ppłka Andrzeja Bolesława Jackiewicza oraz ks. Adama Praszczałka.

Tablicę poświęconą pamięci Kazimierza Przekory odsłonili wspólnie Tadeusz Perczyński oraz prof. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego oraz inicjatorka programu „Zawołani po imieniu”. Kamień z tablicą pamiątkową  stanął przed Szkołą Podstawową im. Karola Wojtyły w Hucie Mińskiej z siedzibą w Cielechowiźnie - dla pana Tadeusza ma to wyjątkowe znaczenie, ponieważ do tej szkoły chodzi troje jego wnuków, a praprawnuków Kazimierza.

Od śmierci naszego dziadka minęło wiele lat, ale pamięć nasza zawsze była z nim i cały czas staraliśmy się tę pamięć podtrzymywać. Duża w tym zasługa naszej mamy, Wandy Perczyńskiej. Mieszkając przez wiele lat na Warmii, przy każdych odwiedzinach rodzinnych stron byliśmy na grobie jej ojca i naszego dziadka. Mama jako 14-letnia dziewczynka była świadkiem tragedii, która wydarzyła się latem 1943 roku. (...) Cała nasza rodzina jest dumna z dziadka. Stanowi on dla nas wzór do naśladowania i inspirację do wychowywania naszych dzieci, wnuków i prawnuków w duchu patriotyzmu i szacunku dla każdego człowieka - powiedział podczas uroczystości Tadeusz Perczyński.

Prof. Magdalena Gawin, dyrektor Instytutu Pileckiego, nawiązała do sytuacji prawnej narzuconej w okupowanej Polsce przez niemieckie władze, a także do wojny w Ukrainie: „Nie mieści się nam dzisiaj w głowie, jak można było karać ludzi za pomoc. Dzisiaj, kiedy Rosja uderzyła na Ukrainę, Polacy pomagają, udzielają schronienia, otwierają swoje mieszkania, swoje własne domy. Pomyślcie, jak łatwo można tę pomoc sparaliżować, jeśli nakłada się system karny, według którego pomoc jest przestępstwem, a donoszenie jest zasługą (...). Śmierć za pomoc jest czymś bez precedensu w historii Europy. Tego doświadczenia w ogóle nie zna Europa Zachodnia i co więcej przez bardzo długi czas nie chciała znać. To jest bardzo ważny historyczny kontekst, o którym musicie pamiętać i przekazywać następnym pokoleniom".

Reprezentujący żydowską społeczność rabin Szalom Dow Ber Stambler z ruchu Chabad-Lubawicz powiedział, że dzisiejsza uroczystość przypomina o wszystkich udzielających pomocy Żydom. Odmówił również modlitwę za zmarłych.

W wydarzeniu organizowanym przez Instytut Pileckiego, Starostwo Powiatowe w Mińsku MazowieckimGminę Mińsk Mazowiecki oraz Muzeum Ziemi Mińskiej w Mińsku Mazowieckim, uczestniczyli reprezentanci stowarzyszeń i organizacji z regionu, społeczność lokalna, przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, a także instytucji kultury i nauki. Oprawę zapewnili żołnierze z 23 Bazy Lotnictwa Taktycznego, członkowie Towarzystwa Pamięci 7 Pułku Ułanów Lubelskich im. gen. Kazimierza Sosnkowskiego, a także nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej im. Karola Wojtyły w Hucie Mińskiej.

Po zakończeniu uroczystości członkowie rodziny Kazimierza Przekory i organizatorzy wydarzenia, w tym pracownicy Instytutu Pileckiego, złożyli kwiaty na grobie upamiętnionego, a także na cmentarzu żydowskim w Mińsku Mazowieckim.

Zapraszamy na krótką relację filmową z uroczystości:


Patronat Narodowy Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości.