Pokaz film "Soviet Camp 0331" | SIENNA - NOWE OTWARCIE - Instytut Pileckiego

26.09.2025 (PT) 20.00

Pokaz film "Soviet Camp 0331" | SIENNA - NOWE OTWARCIE

W ramach programu towarzyszącego otwarciu siedziby Instytutu Pileckiego przy ul. Siennej 82 zapraszamy na pokaz filmu o tragicznych doświadczeniach mieszkańców Wileńszczyzny – ofiar „wyzwolenia” przez Armię Czerwoną.

26 września (piątek), godz. 20:00
Wstęp wolny
Miejsce: Instytut Pileckiego, ul. Sienna 82, aula IP (parter)

Film zostanie zaprezentowany w wersji angielskiej z polskimi napisami.

  • Łagier 0331 (2022), 60 min, reż. Grzegorz Czerniak, Jerzy Rohoziński, Wojciech Saramonowicz

Film opowiada o tragicznych losach mieszkańców Wileńszczyzny „wyzwalanych” przez Armię Czerwoną, przyszłych więźniach obozu kontrolno-filtracyjnego NKWD nr 0331 w Kutaisi. Symbolicznie przywołuje na myśl tragiczne w skutkach wydarzenia „wyzwolenia” Warszawy przez Armię Czerwoną 17 stycznia 1945 roku. Kutaisi, dawna rezydencja królów gruzińskich, gród położony w cieniu wspaniałej katedry monarchy-zjednoczyciela Bagrata III. A jednak miasto ma swoją ciemną stronę, skrywa mroczną tajemnicę. Bo tu, z dala od turystycznych szlaków, leżą niepochowane szczątki ludzkie. Leżą, domagając się godziwego pochówku. Niegdyś popełniono tu zbrodnię. „Przez pierwsze miesiące umierało dziennie około 10 osób” – wspomina jeden z więźniów obozu kontrolno-filtracyjnego NKWD nr 0331 w Kutaisi, zmuszanych do niewolniczej pracy w miejscowej fabryce samochodów „Kolchida”. W większości byli to żołnierze i żołnierki AK z Wileńszczyzny, kwiat miejscowej inteligencji. „Grzebano ich […] bardzo płytko, w nocy szakale wyciągały zwłoki. Strasznie wyły i ludzie nerwowo nie wytrzymywali”. Miejscowi wiedzą, że kiedyś byli tu jacyś jeńcy, że budowali fabrykę, budowali domy, że ziemia wkoło kryje ich kości. Ale kto to był? Może Niemcy? Film usiłuje przywrócić pamięć o tych właśnie „Niemcach”. Nie tylko o ich tragedii i cierpieniu, ale także o bohaterskim zrywie i gniewnym krzyku: „zwróćcie nam godność!”. Ludzie pracowali, głodowali, umierali, a nikt im nie mówił, ile jeszcze tak ma być, ile ta gehenna ma jeszcze trwać. Kiedy ich zwolnią, pozwolą wreszcie wrócić do domu. W końcu nadeszła Wielkanoc 1947 roku i nie wytrzymali. „Po szeregu przeszedł szmer ‘strajk’. ‘Polacy nie idą do pracy!’. Coś niespotykanego w obozach sowieckich. Wszyscy inni więźniowie wyszli do pracy, ale nie Polacy”. Strajkujących rozwieziono po innych łagrach, perfidnie zwodząc, że teraz to już wrócą do siebie. W końcu ci, co przeżyli, przyjechali do kraju zimą 1948/1949 roku. Wycieńczeni i upodleni. Już nie do Wilna, nie na Wileńszczyznę, ale do kraju jakże innego od tego, za który walczyli i za którym tęsknili. Kraju, w którym nie mogli mówić o tym, co przeszli. Dopiero po długich latach milczenia i kłamstw będzie można stawiać pytania: dlaczego i za co?

Zobacz także