Od masowej rozrywki dla ludu, po wielką sztukę. Nosferatu - symfonia grozy | Środowe spotkania filmowe - Instytut Pileckiego

4 grudnia, w środowe popołudnie, zapraszamy do Galerii Instytutu Pileckiego w Domu Bez Kantów na wykład dr Eweliny Michty z Wydziału Neofilologii UW oraz pokaz filmu "Nosferatu – symfonia grozy".

Lata dwudzieste w historii Niemiec nazywano złotymi ze względu na
szczególny rozkwit nauki, techniki, kultury i sztuki. Ówczesne Niemcy, z
powodzeniem, mogły rywalizować w wielu dziedzinach z Paryżem, Londynem czy Nowym Jorkiem. Berlin oszalał na punkcie kina, które stało się masową rozrywką. W 1909 roku Paul Davidson otworzył w stolicy kino mieszczące 1200 osób, a 15 lat później sprzedano tam 400 milionów biletów na seanse filmowe. Do popularności kina przyczyniła się największa i najbardziej znana w Europie fabryka snów, czyli wytwórnia filmowa UFA, powstała w 1917 roku w Babelsbergu pod Berlinem, produkująca około 600 filmów rocznie.
Założona w 1921 roku przez okultystę Albina Graua Wytwórnia Prana-Film nie mogła pochwalić się równie dobrym wynikiem, zapewne dlatego, że jej założeniem było stawianie nie na liczbę produkcji, lecz na ich tematykę – zjawisk nadprzyrodzonych, czego efektem jest niemy film grozy z 1922 roku, pod tytułem "Nosferatu – symfonia grozy", w reżyserii Friedricha Wilhelma Murnaua. Dzieło uznawane jest za pierwszy horror w historii kina i jedno z najwybitniejszych dzieł niemieckiego ekspresjonizmu. Scenariusz opracowano w formie wolnej adaptacji znanej powieści Drakula Brama Stokera. Obraz zyskał miano kultowego, a odtwórca głównej roli hrabiego Orloka – Max Schreck wcielił się w swego bohatera tak sugestywnie, iż był posądzany o wampiryzm, a jego nazwisko stało się w Niemczech synonimem zła.

"Nosferatu – symfonia grozy" 1922, reż. Friedrich Wilhelm Murnau, 94 min.

Galeria w Domu Bez Kantów
ul. Krakowskie Przedmieście 11
Środa, 4 grudnia, godz. 17:00