Upamiętnienie Kazimierza Przekory - Instytut Pileckiego
26 kwietnia w Hucie Mińskiej Instytut Pileckiego uhonoruje pamięć Kazimierza Przekory, który latem 1943 roku zginął z rąk niemieckiego żandarma za ukrywanie Żydów.
Program upamiętnienia [wtorek 26 kwietnia 2022, Huta Mińska]
12.00
Msza Święta
Kościół pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Hucie Mińskiej
13.15
Odsłonięcie tablicy upamiętniającej
Teren przed Szkołą Podstawową im. Karola Wojtyły w Hucie Mińskiej z siedzibą w Cielechowiźnie
Historia Kazimierza Przekory
Kazimierz Przekora urodził się 14 sierpnia 1900 roku we Włodawie. Jego młodość przypadła na czasy I wojny światowej i walkę o niepodległość Polski. W 1918 roku jako ochotnik dołączył do powstającego właśnie 7 Pułku Ułanów Lubelskich, w którym walczył podczas wojny polsko-bolszewickiej. Po zakończeniu walk zdecydował się kontynuować wojskową karierę, przenosząc się do Mińska Mazowieckiego, gdzie stacjonował garnizon jednostki. W 1922 roku został podoficerem zawodowym. W trakcie ponad 20 lat służby wojskowej Kazimierz Przekora dał się poznać jako sumienny i obowiązkowy żołnierz. O jego zaangażowaniu świadczyły także uzyskane odznaczenia, w tym Krzyż Walecznych, Brązowy Krzyż Zasługi i Brązowy Medal za Długoletnią Służbę. Gdy w 1939 roku Niemcy napadły na Polskę, Kazimierz Przekora wraz z drugim rzutem 7 Pułku Ułanów Lubelskich brał udział w walkach na Lubelszczyźnie. Po klęsce wojny obronnej i rozwiązaniu oddziału osiadł w Hucie Mińskiej.
Jeszcze przed wojną, 15 listopada 1924 roku, Kazimierz Przekora poślubił Helenę Miąsek zamieszkałą w Hucie Mińskiej. Małżeństwo doczekało się dwojga dzieci: Henryka i Wandy. Szczęście rodzinne przerwała przedwczesna śmierć Heleny. W 1940 roku Przekora ożenił się po raz drugi – z Władysławą Książek.
Inwazja niemiecka przyniosła długie lata krwawej okupacji. Wszechobecne represje i terror wyniszczały polskie społeczeństwo. Ofiarą największych prześladowań padła ludność żydowska. W Mińsku Mazowieckim, gdzie w międzywojniu około 40% populacji stanowili Żydzi, Niemcy utworzyli getto w październiku 1940 roku, stłaczając w nim ponad pięć tysięcy Żydów. Niecałe dwa lata później, w sierpniu 1942 roku, rozpoczęli jego likwidację, wysyłając większość ofiar do obozu zagłady w Treblince. W trakcie akcji likwidacyjnej zastrzelili około tysiąca osób. Ci, którym udało się uniknąć egzekucji lub wywózki, rozpoczęli dramatyczną walkę o przetrwanie.
Latem 1943 roku do drzwi domu Kazimierza Przekory zapukali trzej Żydzi, prawdopodobnie uciekinierzy z obozu pracy w Mińsku Mazowieckim, prosząc o schronienie. Mimo kary śmierci grożącej za jakąkolwiek pomoc Żydom, Przekora przyjął ich pod swój dach. Kryjówkę urządził w piwnicy, pod podłogą kuchni. Córka Kazimierza, Wanda, widziała wielokrotnie, jak jej ojciec wraz z macochą Władysławą podawali ukrywanym Żydom jedzenie.
2 lipca 1943 roku Niemcy - dowodzeni przez znanego z okrucieństwa żandarma Friedricha Gutberleta - zorganizowali obławę obejmującą wsie Hutę Mińską, Cielechowiznę i Gliniak. Wydali też nakaz, by wszyscy mężczyźni stawili się na terenie szkoły w Gliniaku. Kazimierz Przekora, przed wyjściem z domu, przestrzegł ukrywanych Żydów przed zagrożeniem. Jego córka Wanda ukryła się w sąsiedztwie, u ciotki.
W tym samym czasie, gdy na terenie szkoły w Gliniaku przetrzymywani byli okoliczni mieszkańcy, kilku niemieckich żandarmów przeszukało dom Kazmierza Przekory i znalazło kryjówkę. Jeden z Żydów podjął próbę ucieczki w kierunku pobliskich pól, jednak niezwłocznie został zastrzelony. Następnie żandarmi rozstrzelali pozostałych dwóch mężczyzn na tzw. dworskich polach.
Tymczasem na szkolnym placu w Gliniaku Kazimierz Przekora został oskarżony o ukrywanie Żydów. Mimo wstawiennictwa sołtysa żandarmi wyprowadzili go za szkołę, w kierunku pól, gdzie według świadków został zastrzelony przez samego Gutberleta.
Ciało Kazimierza Przekory zostało pochowane na cmentarzu w Mińsku Mazowieckim. Miejsce pochówku żydowskich mężczyzn pozostaje nieznane. Najpewniej zostali oni zakopani na polach leżących między Hutą Mińską, Cielechowizną i Gliniakiem. Friedrich Gutberlet przeżył swoje ofiary o ponad rok – zginął w bliżej nieznanych okolicznościach na początku 1945 roku.
W kolejnych latach na rodzinę Przekorów spadł jeszcze jeden cios – Henryk, syn Kazimierza, walczący w 1 Armii Wojska Polskiego, poległ w krwawych starciach koło Gryfina nad Odrą 18 marca 1945 roku. Wanda, córka Kazimierza, pozbawiona najbliższej rodziny i zmagająca się z niedostatkiem, wyruszyła wraz z wieloma innymi mieszkańcami Mińska Mazowieckiego i okolic na Ziemie Odzyskane. Osiadła w Henrykowie, gdzie założyła rodzinę.
„Zawołani po imieniu” to Polacy, którzy podczas okupacji niemieckiej zostali zamordowani przez Niemców za pomoc Żydom, zagrożonym śmiercią w czasie Zagłady (zobacz więcej). Ich losy przez lata nie miały szansy wybrzmieć w pamięci zbiorowej, rzadko wspominano o nich w polskich i międzynarodowych dyskusjach o historii. Dopiero dziś pamięć o bohaterach, utrwalona w przekazach rodzin, wspólnot lokalnych i dokumentach, dociera do wszystkich i staje się naszą wspólną sprawą. Dotychczas, w ramach 24 uroczystości Instytut Pileckiego uhonorował 55 Polaków, którzy ratowali ponad 100 Żydów. Tegorocznym upamiętnieniom towarzyszy wystawa mobilna, która przybliża program „Zawołani po imieniu” i jego bohaterów.
Patronat Narodowy Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy w Stulecie Odzyskania Niepodległości.
Zobacz także
- Świt i zmierzch. Film jidysz w dwudziestoleciu międzywojennym | Środowe spotkania filmowe w DBK
kultura
Świt i zmierzch. Film jidysz w dwudziestoleciu międzywojennym | Środowe spotkania filmowe w DBK
Wszystkich miłośników kina i historii zapraszamy na kolejne spotkanie z cyklu Filmowe Środy.
- KLUB GIER HISTORYCZNYCH | Galeria w Domu Bez Kantów
edukacja
KLUB GIER HISTORYCZNYCH | Galeria w Domu Bez Kantów
Dla rozluźnienia od tradycyjnej nauki zapraszamy na rozgrywki w „gry bez prądu”!
- Kobiety znikające z historii. Debata o kobietach w dziejach
debata
Kobiety znikające z historii. Debata o kobietach w dziejach
Jaki jest powód "znikania" kobiet w historii? Skąd wzięła się potrzeba sięgnięcia po kobiece historie?