Artykuł

Instytut Pileckiego służy upamiętnianiu, dokumentowaniu i badaniu historii XX wieku.

Stefan Lubkiewicz. Fot. Archiwum prywatne rodziny Olton

Lubkiewiczowie – wywiad z dr Anną Nowakowską

13 stycznia 1943 roku do wsi Sadowne powiatu węgrowskiego przybyła niemiecka ekspedycja karna. Wieś leżała na trasie pociągów wiozących Żydów do niemieckiego obozu śmierci w Treblince, który był oddalony o piętnaście kilometrów. Mieszkańcy Sadownego pomagali uciekinierom z transportów i z obozu, a także miejscowym Żydom, którzy ukrywali się w okolicznych lasach. Ekspedycja miała nie tylko wyłapać uciekinierów, ale również ukarać tych, którzy podali im pomocną dłoń.

15 października 1941 roku Niemcy wprowadzili na terenie Generalnego Gubernatorstwa karę śmierci za pomoc lub udzielanie schronienia ludności żydowskiej. Tę decyzję poprzedziło przymusowe zamykanie Żydów w gettach, kłamliwe kampanie nienawiści, konfiskaty majątku oraz kontrybucje na rzecz okupanta. W marcu 1942 roku zaczęto likwidować getta, a ich mieszkańców wywozić do obozów zagłady.

Leon Lubkiewicz miał czworo dzieci. Jedno z nich, Irena Kamińska, opowiedziała po latach historię swojej rodziny. W liście do Żydowskiego Instytutu Historycznego z 12 czerwca 1969 roku napisała:

Procedura udostępniania zbiorów

To miejsce stworzone na potrzeby interdyscyplinarnej i międzynarodowej refleksji nad kluczowymi zagadnieniami tego okresu: dwoma totalitaryzmami – niemieckim i sowieckim, a także konsekwencjami ich działań. Honorujemy osoby, które w trudnych czasach niosły pomoc obywatelom polskim i Polakom o innej przynależności państwowej. Na wniosek dyrektora Instytutu Prezydent RP odznacza je medalem Virtus et Fraternitas. Gromadzimy i udostępniamy dokumenty ukazujące oblicza XX wieku, wspieramy badania naukowe, dzięki projektom edukacyjnym i wydarzeniom z pogranicza kultury i historii upowszechniamy wiedzę o ubiegłym stuleciu.

Relacja Ireny Kamińskiej

O godzinie 22.00, 13 stycznia 1943 r., żandarmi z Karnej Ekspedycji rozstrzelali wymęczonych i zbitych moich rodziców i brata na podwórku, za ratownictwo Żydów w Polsce. Mnie zostawili jako małoletnią, ale cóż z takiego życia, kiedy odebrali mi zdrowie i chęć do mnie, kopnął mnie silnie w nogę twardym wojskowym butem. Następnie pistoletem uderzył mnie w plecy, w kręgosłup, tak silnie, że dzisiaj mam w tym miejscu stały ból i krzyknął: «Powiedz, że twoja matka dawała Żydom chleb!». Ja tymczasem, chociaż mam silny ból, jednak myślę błyskawicznie «Jak ustanę przed matką, przecież ta kula przebije i mnie i matkę». Nogi i ręce mi zdrętwiały i uklękłam między matką, zbrodniarzem hitlerowskim Schultzem, przed pistoletem. Przestał Schultz liczyć na rozkaz starszego oficera Karnej Ekspedycji, ale śledztwo trwało do godziny 22.00 (…).

Stefan Lubkiewicz. Fot. Archiwum prywatne rodziny Olton
Fot. Lucjan Majewicz

Lubkiewiczowie – wywiad z dr Anną Nowakowską

15 października 1941 roku Niemcy wprowadzili na terenie Generalnego Gubernatorstwa karę śmierci za pomoc lub udzielanie schronienia ludności żydowskiej. Tę decyzję poprzedziło przymusowe zamykanie Żydów w gettach, kłamliwe kampanie nienawiści, konfiskaty majątku oraz kontrybucje na rzecz okupanta. W marcu 1942 roku zaczęto likwidować getta, a ich mieszkańców wywozić do obozów zagłady.

Leon Lubkiewicz miał czworo dzieci. Jedno z nich, Irena Kamińska, opowiedziała po latach historię swojej rodziny. W liście do Żydowskiego Instytutu Historycznego z 12 czerwca 1969 roku napisała:

Podskoczył wtedy momentalnie Schultz do mnie, kopnął mnie silnie. Następnie pistoletem uderzył mnie w plecy, w kręgosłup, tak silnie, że dzisiaj mam w tym miejscu stały ból i krzyknął: Powiedz, że twoja matka dawała Żydom chleb!

A tu player Youtubowy

15 października 1941 roku Niemcy wprowadzili na terenie Generalnego Gubernatorstwa karę śmierci za pomoc lub udzielanie schronienia ludności żydowskiej. Tę decyzję poprzedziło przymusowe zamykanie Żydów w gettach, kłamliwe kampanie nienawiści, konfiskaty majątku oraz kontrybucje na rzecz okupanta. W marcu 1942 roku zaczęto likwidować getta, a ich mieszkańców wywozić do obozów zagłady.1

Leon Lubkiewicz miał czworo dzieci. Jedno z nich, Irena Kamińska, opowiedziała po latach historię swojej rodziny. W liście do Żydowskiego Instytutu Historycznego z 12 czerwca 1969 roku napisała:

  1. IPN, GK, sygn. P. 1896, s. 260-262. [za:] Kopówka E., Rytel-Adrianik P., Dam im imię na wieki (Iz 56,5). Polacy z okolic Treblinki ratujący Żydów, Oksford-Treblinka 2011, s. 183-184.